„Atak piranii” - list działkowca do redakcji Gazety Wyborczej

3001.2017

Redakcja Gazety Wyborczej Ul. Czerska 8/10 00 – 732 Warszawa

Atak piranii”    

Obecna sytuacja wytworzona przez media, oraz zajadłość, z jaką atakowany jest Polski Związek Działkowców, przypomina atak oszalałych piranii.

Pytanie jest proste, z czego wynika taki stosunek do Związku. Odpowiedzi można przytoczyć wiele. Osobiście uważam, że najbardziej prawdziwa jest ta związana z porzekadłem o pieniądzach i z nie wiadomą. Z przykrością należy odnotować, że to Państwa Redakcja, pod płaszczykiem obrony rzekomo pokrzywdzonych, wspiera monopolistów, dla których tereny ogrodów to łakomy kąsek. Wspierając wszelkie przejawy działania rzekomo pokrzywdzonych, występujecie przeciwko wszelkiej praworządności. Dla przypomnienia, to prawo o ogrodach uchwalił Sejm RP ( Dz. U. 2014 r. poz. 40).Trudno jest zauważyć w waszych publikacjach byście pisali o sukcesach ministerstw oraz innych organizacji, łącznie z organizacjami samorządowymi, mówiących o wsparciu najuboższych, o pomocy bezdomnym, przeciwdziałaniu patologiom! Przecież są do tego te instytucje powołane, a nie Związek.

Ciśnie się pytanie, czy Redakcja - „ sumienie narodu”, może się pochwalić wsparciem tych, których tak bez krytycznie broni?

Szanowni Państwo!

Kieruję do Redakcji pytanie, czy nie uważacie, że nie tonując fałszywych oskarżeń pod adresem Polskiego Związku Działkowców, a wręcz odwrotnie podsycając je, czy nie eskalujecie napięcia społecznego?

Z ogrodowym pozdrowieniem.

Leonard Niewiński

Działkowiec Gdyni